Kapitan Nemo (nemo łac. nikt) – postać literacka z powieści Juliusza Verne’a Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi oraz Tajemnicza wyspa . Projektant, budowniczy i dowódca okrętu podwodnego Nautilus. Był wysoki, miał niebieskie oczy i bladą cerę. W powieści 20 000 mil podmorskiej żeglugi trudno określić jego wiek, ale Po okrążeniu Argentyny Drake splądrował port Valparaiso i dwa hiszpańskie statki. Przybywszy do Kalifornii, poznał Aborygenów, którzy prezentowali Brytyjczykom prezenty z tytoniu i ptasich piór. Drake przekroczył Ocean Indyjski i wrócił do Plymouth, stając się pierwszym Brytyjczykiem, który podróżował po całym świecie. gru 24, 2022. Przez całą powieść Beverly jest nieustannie wykorzystywana przez mężczyzn w swoim życiu. Jako dziecko jest maltretowana fizycznie przez swojego ojca Alvina. Jako dorosła osoba, z powodu wypartych wspomnień z Derry, wychodzi za Toma Rogana, który znęca się nad nią fizycznie i emocjonalnie. Krzyżówka Tajemniczy Ogród 1. Tak przezywał Mary syn pastora Crawforda. Na 10 liter 2. Starsza siostra Dicka .Na 5 liter 3. Imię matki Dicka. 7 liter 4. Urodziła się w Indiach. 4 litery. 5. Podróżował po niej ojciec Colina. na 10 liter. 6. Służąca Mary w Indiach. Na 4 litery 7. Imię pana Cravena . Na 9 liter 8. Po kilku miesiącach pobytu w Marshalsea John Dickens otrzymał legat, pozostawiony przez matkę, Elizabeth Dickens. Była to duża, a w jego sytuacji bezcenna suma 450 funtów. Dzięki niej ojciec Pisarza zabezpieczył wierzycieli i odzyskał wolność. 5. Podróżował po niej ojciec Colina. na 10 liter. 6. Służąca Mary w Indiach. Na 4 litery 7. Imię pana Cravena . Na 9 liter 8. Wielki przyjaciel zwierząt. na 4 litery 9 nazwisko Dicka i Marty . 7 liter 10. Syn pastora Craforda. 6 liter Ps Hasło zaczyna się od 1 ale 3 litera. Prosze To na dzisiaj Antonio Lucio Vivaldi, zwany Il Prete Rosso (pol. „Rudy Ksiądz”) (ur. 4 marca 1678 w Wenecji, zm. 28 lipca 1741 w Wiedniu) – wenecki kompozytor, skrzypek i duchowny rzymskokatolicki. Uznawany jest za jednego z najwybitniejszych kompozytorów epoki baroku [1] [2] . Antonio Vivaldi urodził się w Wenecji. Komentarze. Vivaldi urodził się 4 marca 1678 w Wenecji. Był synem cyrulika grającego na skrzypcach w orkiestrze bazyliki św. Marka. Antonio pobierał u ojca lekcje gry na tym instrumencie, ale kształcił się na księdza, choć jego entuzjazm w tym kierunku był dyskusyjny. Święcenia uzyskał dopiero w 1703, ale bardzo szybko przestał Herodot wiele podróżował po świecie starożytnym. Był między innymi w opanowanych przez Persów Egipcie i Babilonii, w Grecji, Italii, Macedonii, a także w stepach nad Morzem Czarnym. Uznał bowiem, że w pierwszej mierze polegać musi na własnych badaniach. A ojciec nie chciał go widzieć na własne oczy. Po przyjeździe dziewczynki, chłopiec zaczął wychodzić na dwór, nawet zaczął już stać i chodzić. Co jakiś czas spotykał zwierzęta Dicka i zrobił się bardzo wesoły. Po spotkaniu z ojcem już zawsze Colin widział ojca, dużo czasu z nim spędzał i zawsze byli już razem. b41Q. Autorką powieści jest Frances Burnett. Po raz pierwszy została opublikowana w 1911 r. Akcja utworu rozgrywa się w 2. poł. XIX wieku. Główną bohaterką powieści jest Mary Lennox, która miała opinię najbardziej samolubnego i niesympatycznego dziecka jakie przyszło na świat. Urodziła się w Indiach. Jej ojciec był urzędnikiem kolonialnym, a matka zajmowała się jedynie sobą i życiem towarzyskim. Nie chciała mieć dziecka, więc gdy urodziła się Mary, jej opieką w całości zajęły się niańki, a szczególnie Hinduska o imieniu Ayah. Młodziutka Mary gardziła służbą i źle ją traktowała, niejednokrotnie rzucając się z pięściami, gdy coś jej nie pasowało. Była dzieckiem rozpieszczonym i pozbawionym zainteresowania rodziców. Do miasta dotarła epidemia cholery i rodzice Mary zmarli. Dziecko zostało samo w domu, gdzie odnalazł je pewien oficer, który był kolegą pana Lennoxa. Mary została zaniesiona do domu pastora Crawforda. Jego dzieci jednak, dokuczały dziewczynce. Mary również nie lubiła swoich nowych opiekunów i ich dzieci. I tak zresztą planowano ją wysłać do jej żyjących krewnych. Mary została wysłana do Misselthwaite w Anglii do swojego stryja Archibalda Cravena. Był on wdowcem, który był zrozpaczony po śmierci żony, która zmarła 10 lat wcześniej. Aby rozdrapywać starych ran nakazał zamknąć ogromny i piękny ogród, którym zajmowała się żona. Liljas zginęła bowiem od uderzenia konarem w ogrodzie. Gdy Mary trafiła do położonej na wrzosowiskach posiadłości wuja, nie znalazła tam ciepłego domowego ogniska. Tutaj podobnie jak w Indiach zajmowała się nią jedynie służba. Ponadto gospodyni oznajmiła, że nie będzie spełniać zachcianek dziewczynki poza zaspokojeniem jej podstawowych potrzeb. Zachowanie Mary wobec służby było takie samo jak w Indiach. Dziewczynka nie potrafiła nawiązywać z ludźmi głębszych relacji. Dopiero kontakt z młodą i sympatyczną służącą – Martą, zaczął zmieniać jej podejście. Marta miała liczne rodzeństwo, przez co dobrze rozumiała potrzeby dzieci. Ponadto ogromny wpływ na Mary miała otaczająca posiadłość Cravena przyroda. Panna Lennox zakochała się w tajemniczym ogrodzie i spędzała dużo czasu na świeżym powietrzu. Poznała tam ogrodnika Bena Weatherstaffa, który w tajemnicy przed właścicielem doglądał ogrodu. Dziewczynka poczuła w Benie pokrewną duszę. Ogród był otoczony wysokim murem, a brama była zamknięta na klucz. Mary znalazła ów klucz przez przypadek, obserwując gila. Ogród stał się jej królestwem. Posiadłość wuja również kryła jakiś sekret. Pewnej nocy Mary usłyszała czyjeś krzyki. Gdy próbowała się dowiedzieć co to było, służba zbywała jej dociekania. Mary Lennox poznała też brata Marty, Dicka Sowerby’ego, który był prostolinijnym chłopcem opiekującym się rannymi zwierzętami. Miał on niezwykłą zdolność do oswajania zwierząt, które w ogóle się go nie bały. Tak jak Mary, kochał on przyrodę i stał się dla Mary wzorem do naśladowania. Mary zaprowadziła go do ogrodu i pokazała mu jak opiekuje się roślinami. Pewnej nocy Mary ponownie usłyszała czyjeś krzyki. Tym razem postanowiła wyjaśnić co się dzieje i dotarła do źródła. Zobaczyła leżącego w łóżku rozhisteryzowanego chłopca i próbującą go uspokoić służbę. Wyrwana ze snu Mary nie cackała się z nim i zaczęła na niego wrzeszczeć. Ku zaskoczeniu służby, chłopak się uspokoił. Okazało się, że był to syn jej wuja – Colin Craven. Chłopak nie mógł chodzić i całe dnie leżał w łóżku. Był też hipochondrykiem. W nocy wrzeszczał, bo myślał, że wyrasta mu garb na plecach. Mimo burzliwego początku, kuzynostwo zaprzyjaźniło się, a Mary zaczęła zabierać Colina do ogrodu. Twierdziła, że tajemnicza moc natury pozwoli mu powrócić do zdrowia. Dzieci we trójkę chodziły do ogrodu, gdzie odprawiały tajemnicze rytuały. Archibald Craven podróżował wtedy po Europie – w taki sposób uciekał przed bólem po stracie żony. Niestety zaniedbywał w ten sposób syna Colina. Stało się coś dziwnego, gdyż miał wrażenie że we śnie usłyszał głos zmarłej żony, Liljas, która poprosiła go o powrót do domu. Ponadto otrzymał on list od pani Susan Sowerby, matki Marty i Dicka, która zasugerowała mu żeby wrócił do domu, że będzie tam szczęśliwy i że tego życzyłaby sobie jego żona. Pan Craven tak też uczynił i powrócił do Misselthwaite. W domu nie było Colina, więc poszedł do ogrodu, gdzie usłyszał tupot chłopięcych stóp i śmiechy. Gdy odwrócił się, przez furtkę wbiegł wesoły Colin i wpadł ojcu prosto w ramiona. Dużo ćwiczeń i przebywanie na świeżym powietrzu przywróciły chłopca do zdrowia. Siły natury sprawiły, że odnowiona zastała ich rodzinna więź. Wcześniej Archibald nie chciał nawiązać głębszych więzi z synem w obawie, że go straci, tak jak stracił żonę. Pobyt Mary w posiadłości wuja całkowicie ją odmienił. Ze złego i samolubnego dziecka zmieniła się w empatyczną i wesołą dziewczynę. Dużo czasu spędzanego na świeżym powietrzu uwrażliwiły ją na otaczający świat. To pod jej wpływem, Colin zapragnął powrócić do zdrowia i spędzał dużo czasu w ogrodzie. W trakcie słuchania książki „Dziwne losy Jane Eyre” nurtowało mnie niemal cały czas pytanie, jak to możliwe, że tak młoda autorka, mieszkająca całe życie w małej wiosce na dalekiej prowincji i bardzo rzadko tą wioskę opuszczająca , słabo wykształcona i mająca niewiele kontaktów z ludźmi, była w stanie napisać arcydzieło z tak wnikliwymi obserwacjami psychologicznymi ? Moje domysły do niczego nie prowadziły i stąd też wpadłam na pomysł, aby coś więcej o Charlotte Bronte przeczytać. Wybór pozycji nie był duży „Na plebani w Haworth” A. Przedpełskiej – Trzeciakowskiej i właśnie „Charlotte Bronte i jej siostry śpiące” E. Ostrowskiego. Książka ta rzeczywiście jest wyjątkowa. W moim odczuciu czytanie biografii ma sens tylko wtedy, gdy autor nie tylko pokazał jak najwięcej faktów o osobie, osobę o której pisał , ale gdy potrafił odnaleźć takie wydarzenia, które są kluczem do osobowości. Czasem mogą to być okoliczności, które były znane, ale nikt nie przywiązywał do nich wagi , wyjątkowo może znaleźć się coś, o czym nikt nie wiedział. No i powinien jeszcze umieć przedstawić to wszytko w sposób zajmujący, aby czytanie było przyjemnością. „Charlotte Bronte i jej siostry śpiące” właśnie takie są. Książka , mimo iż jest biografią, nie była pisane chronologicznie, tylko tematycznie. Każdy rozdział poświęcony jest odrębnemu zagadnieniu z życia , w każdym są nawiązania do twórczości, obszerne cytaty z książek, z listów i próby łączenia życia z napisanymi powieściami, np. szukanie pierwowzorów bohaterów, analogie do przeżytych wydarzeń zawarte w powieściach itp. Jest też sporo zdjęć, np. z Haworth , zdjęć obrazów, listów sióstr i nie tylko. Jedna z najciekawszych kwestii, jakie są poruszone w tej książce, to autorstwo powieści sióstr Bronte. E. Ostrowski stawia tezę, że wszystkie książki, których autorstwo przypisuje się siostrom Bronte, w rzeczywistości napisała Charlotte Bronte . Argumentów na poparcie tej tezy jest cała masa i są one przekonujące. Głosy o tym, że autor jest jeden, pojawiły się już za życia Charlotte, stanowisko takie zaprezentował jej wydawca, twierdząc, że wszystkie rękopisy sporządzone były tym samym charakterem pisma. We wszystkich książkach występują motywy z życia Charlotty i zawarte są tam poglądy , zgodne z jej światopoglądem. Charlotta była osoba wierzącą, ale jednocześnie była też antyklerykałem i znana była z krytycznego podejścia do wielu zachowań duchowieństwa. Zupełnym przeciwieństwem w tym zakresie była Ann, która była nie tylko wierząca , ale i czująca do duchownych wielki i bezkrytyczny szacunek . Tymczasem w twórczości Ann Bronte zawarte są poglądy wyjątkowo antyklerykalne. Inny z powodów zabiegu, aby autorstwo przypisać wszystkim siostrom, a nie tylko Charlotte , jest czysto ekonomiczny . Mianowicie Charlotte była najstarszą z sióstr i czuła się odpowiedzialna za rodzeństwo. Cała rodzina żyła tylko z pensji ojca, w razie gdyby go zabrakło, byłby dramat. W przypadku gdyby pierwsza książka się nie spodobała, wydanie drugiej byłoby sporym problemem, a w sytuacji, gdy książki były teoretycznie innych autorów, ewentualna klapa jednej pozycji jednego autora, nie obciążała innego autora. Książki wydawane były pod pseudonimami. Jedynym wyjątkiem od autorstwa tylko Charlotte są „Wichrowe wzgórza”, które najprawdopodobniej wymyślił brat sióstr. Argumentów jest zdecydowanie więcej i jeżeli ktoś jest zainteresowany, może sobie poczytać. W książce jest też cała masa innych ciekawostek co do kwestii życiorysu Charlotte . Na mnie spore wrażenie wywarło porównanie opisu wydarzeń opisywanych przez Charlotte w książkach i potem ich zrealizowanie się w rzeczywistości wiele lat później w jej życiu . Niekoniecznie były to wydarzenia radosne. To spostrzeżenie jest nieco irracjonalne, ale fakty są właśnie takie. Kiedyś spotkałam się z tezą „o czym myślisz, to zawsze przyciągniesz”, w tym przypadku teza ta się sprawdziła. Znalazłam oczywiście odpowiedź na moje pytanie, w jaki sposób prosta dziewczyna mogła napisać arcydzieło. Poza talentem było rzeczywiście coś jeszcze. Życie Charlotte było koszmarne, pełne nieszczęść, ona sama miała naturę refleksyjną , była typową introwertyczką , ale też znakomitym obserwatorem. Przedwcześnie dojrzała wskutek tragedii rodzinnych nie skupiała się na sobie , była empatyczna. Żyjąc na tzw. prowincji zachowała oryginalność. Można powiedzieć, że całe życie miała „pod górkę”. W dobrostanie i szczęściu talent chyba nie mógłby się tak rozwinąć. Ten wywód można byłoby jeszcze ciągnąć dalej, zainteresowani mogą zgłębić ten problem, oddając się lekturze. Jak już pisałam, rok temu po wielu latach od pierwszego przeczytania książki, zapoznałam się z ponownie z „Dziwnymi losami Jane Eyre” , pisałam o tym w lutym 2014r. Nie potrafię jeszcze, niestety, zrobić tak, aby można było automatycznie przejść do tamtej strony bloga . Rok wcześniej również ponownie przeczytałam „Wichrowe wzgórza”. Było to niesamowite przeżycie i odkrycie tych książek na nowo. Wydawało mi się, że dopiero wtedy tak naprawdę je zrozumiałam. W trakcie lektury „Charlotte Bronte i jej sióstr śpiących” okazało się, że w dalszym ciągu można tam odkrywać nowe treści . Spotkałam się z poglądem, że przed przeczytaniem tej książki powinno się znać co najmniej kilka powieści C. Bronte. Nie zgadzam się z tym. Według mnie tą książkę może czytać zarówno ktoś, kto zna te powieści , ale i ktoś , kto ich nie zna. Nie da się ukryć, że w wielu miejscach książka E. Ostrowskiego jest przygnębiająca. Ale tego uniknąć się nie da, gdy pisze się o kimś, kogo życie w dużym stopniu było pasmem nieszczęść. Za to gdy czyta się o tym życiu , niesamowite jest myśleć, jak mimo tych koszmarów, można było zrobić tyle dobrego, właśnie poprzez twórczość. W dramatycznych sytuacjach ludzie reagują różnie, jedni się rozpijają, inni nie są w stanie wiele lat, a czasem i do końca życia się podnieść i pogrążają się w rozpaczy , inni jeszcze wyżywają się na otoczeniu. Charlotte zamiast tego uciekała w pisanie i wiele pokoleń już na tym korzysta. 5/6

podróżował po niej ojciec colina