Jak schudnąć 10 kg w 7 dni? Jak wygląda uzależnienie od słodyczy? Najbardziej charakterystycznym objawem uzależnienia od cukru jest ciągła i trudna do opanowania chęć na zjedzenie czegoś słodkiego. Co więcej, im więcej podjada uzależniona osoba, tym większą ma chęć na coraz większe dawki cukru. Co jeść na diecie bez cukru?
Jest wiele badań potwierdzających, że odpowiednia podaż białka sprawia, że jesteśmy lepiej nasyceni i mamy większą kontrolę nad apetytem. To się sprawdza w praktyce. Zadbajcie, aby źródła białka (mięso, ryby, jaja, nabiał, rośliny strączkowe) były w każdym posiłku, wtedy łatwiej będzie zapanować nad chętką na słodycze.
Mamy tutaj kogoś, kto lubi słodycze? 🍰🧁🍬🍫🍭🍦Jeszcze kilka lat temu codziennie „musiałam” zjeść tabliczkę czekolady. Dzisiaj już tak nie robię. Jak do te
Juz jedzac kilka dni same slodycze odczulibysmy szkodliwe efekty takiej diety. Zaparcia spowodowane brakiem blonnika w diecie, wzdecia, gazy, szara skora, wysypka, wypryski, zmeczenie, sennosc i
Ile mogę schudnąć nie jedząc słodyczy w 2 miesiące? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać. 1 ocena Najlepsza odp: 100%. 0. 0. odpowiedział (a) 16.06.2013 o 08:06:
Jak Schudłam 46 kg BEZ ZAKAZÓW, Zdrowo, Jedząc co lubię Potrzebujesz szybszego ładowania wideo? Załóż konto CDA Premium i nie trać czasu na wczytywanie.
Czasami jednak te eksperymenty są znacznie przyjemniejsze - m.in. ta kobieta przez tydzień jadła tylko fast foody, żeby sprawdzić, jak wpłyną one na jej zdrowie i wygląd. Podobnie zrobiła ta dziennikarka. Redaktorka portalu popsugar.co.uk postanowiła bowiem udowodnić, że da się schudnąć, jedząc co wieczór słodycze.
Słodycze to głównie cukier. Bez konsekwencji tycia i problemów zdrowotnych dziennie spożycie cukru to dla dorosłego człowieka powinno wynosić 90 g. Jak schudnąć i jeść słodycze? Włączaj słodycze dopiero po odżywieniu organizmu (i jeżeli chcesz schudnąć, utrzymaniu deficytu kalorycznego).
Dowiedz się tego z naszego filmiku. Zapoznaj się z wypowiedzią eksperta - diabetologa prof. Władysława Kornafela. Mgr Katarzyna Mazowska Dietetyk , Warszawa. 77 poziom zaufania. Witam, Jeśli rzeczywiście jada Pani niewiele, a jednocześnie tyje - najlepiej będzie skontrolować organizm poprzez wykonanie badań.
Jak schudnąć i nadal mieć możliwość jedzenia czekolady okazuje się czymś bardzo prostym do osiągnięcia. Najważniejsze, że pomysł jest sprawdzony i teraz zdrowe odchudzanie także będzie mogło mieć miejsce nawet przy czekoladowych deserach tego typu. Zdrowa dieta to nie tylko warzywa i piersi z kurczaka jak się niektórym wydaje.
rs3zA. Każdy marzy o tym, by móc jeść słodycze, a przy tym nie przybierać na masie ciała. A jak Ci powiemy, że da się tak, że możesz bez wyrzutów sumienia zjeść słodycze, a przy tym nie tyć, a nawet zrzucić kilka kilogramów. W społeczeństwie nadal jest mit, że masa ciała wzrasta poprzez zjedzenie konkretnego produktu np. czekolady, batonika, ciasta. Wiąże się to, z tym, że dany produkt zawiera sporą ilość kalorii, a przy tym charakteryzuje się wysoką smakowitością. Umówmy się ciężko jest przestać na 1 ciasteczku. Zjadając 1 kostkę czekolady dostarczasz ok 30 kcal, a całą tabliczkę ok 550 kcal. Zazwyczaj nie kończy się na 1 kostce czy 1 ciasteczku, tylko na kilku, które zjadane są w ciągu dnia, w pośpiechu lub przed telewizorem. Nie ma kontroli wówczas nad tym ile kalorii dostarczamy. Masa ciała wzrasta od dodatniego bilansu energetycznego. Zatem nie konkretny produkt, a ilość wpływa na wzrastającą masę ciała. Pamiętaj nawet jedząc super zdrowo, a przekraczając własne zapotrzebowanie energetyczne również możesz przytyć. Jak zatem włączyć słodycze do jadłospisu i móc utrzymywać masę ciała? Zapraszamy do lektury. Dlaczego sięgamy po słodycze? Głównym powodem dlaczego słodycze wpadają pomiędzy posiłkami jest ich wysoka smakowitość. Po prostu dobrze smakują i ciężko się z nimi rozstać, kiedy codziennie sięgasz po nie po pracy, wykształcasz nawyk, który prowadzi do tego, że sięgasz po słodycze już z automatu. Jest to również najszybsza forma dostarczenia energii, nie potrzebujesz włożyć zbyt dużego wysiłku aby zdobyć ulubionego batonika. Wystarczy, np. otworzysz szufladę czy torebkę. Jest również szereg innych czynników, takich jak zbyt mało kaloryczna dieta, źle zbilansowane posiłki, brak czasu, stres czy emocje. Są wrogiem zdrowej diety i szczupłej sylwetki. Czy, aby na pewno jest to do końca prawda? Gdyby tak było to 99% społeczeństwa miałaby problem z masą ciała. Jednak tak nie jest. Czy rzeczywiście, aby zachować zdrowie i szczupłą sylwetkę trzeba całkowicie wyrzucić słodycze z jadłospisu. Otóż nie! Słodycze zawsze będą wokół Ciebie, możesz próbować całkowicie je wyeliminować, ale czy chcesz tego? Myślę, że większość osób wmawiała sobie, że nigdy już nie zje słodyczy, ale przy pierwszej okazji sięgała po nie. Aby nie popadać w skrajności najrozsądniejszym wyjściem będzie nauczyć się je wkomponowywać w jadłospis. Dobrze jest sobie wyznaczyć dni w tygodniu, w które chcesz je zjeść. Pozwoli Ci to kontrolować ich ilość. Wyznaczenie takich dni sprawi, że nie będziesz mieć poczucia, że sobie czegoś zabraniasz. Częste jedzenie słodyczy może prowadzić do wykształcenia nawyku. Warto wyznaczyć sobie również ich ilość danego dnia. Dzięki czemu będziesz kontrolować ich ilość danego dnia. Jednak, gdy zjesz ich więcej niż zaplanowałeś i obawiasz się, że Twoja masa ciała wzrośnie, to kolejnego dnia zrób np. mocniejszy trening. Pamiętaj jednak, że taki jednorazowy „wyskok” nie odbije się na Twojej sylwetce. Słodycze staraj się zjadać do południa, dzięki temu masz większą szansę na ich spalenie w ciągu dnia. Jeżeli zjadasz batonika jako np. 2 śniadanie, warto połączyć go produktem białkowym, aby zaraz nie być głodnym i nie sięgać po kolejnego batonika. Szukaj niskokalorycznych słodyczy, takich, które w porcji będą mieć np. do 150 kcal. Taka mini słodycz zaspokoi Twoją potrzebę na słodkie i nie dostarczysz zbyt wielu kalorii. Odpowiednie zbilansowanie jadłospisu będzie miało ogromny wpływ na wystąpienie ochoty na słodycze. Odpowiednia ilość posiłków oraz ich skład sprawi, że nie będziesz mieć ochoty, aby tak często po nie sięgać. Pamiętaj, aby Twoje posiłki były różnorodne, bogate w warzywa i owoce. Jedz uważnie Zjadając ulubioną słodycz zarezerwuj sobie na to czas. Jedzenie w pośpiechu, na stojąco, przed telewizorem, telefonem czy laptopem sprawi, że przegapisz ten moment. Nie będziesz świadomy, że coś jesz/ co zjadłeś. Najlepiej usiąść w spokojnym miejscu i w spokoju zjeść dane ciasto czy batonika. Jedząc i skupiając się na tej czynności, poczujesz prawdziwy smak i będziesz świadomy, że coś zjadłeś. Jest duże prawdopodobieństwo, że nie zjesz całego ciastka, ponieważ w trakcie poczujesz się za słodzony bądź najedzony. Jedząc batonika dobrze jest podzielić go na małe kawałeczki i rozłożyć go na talerzyku. Dzięki temu Twój mózg będzie widział, że ma sporą porcję do zjedzenia😊 Uważność jedzenia stosuj przy każdym posiłku. Poprawi to Twoje trawienie, sprawi, że Twój mózg będzie świadomy całego procesu i będzie pamiętał o tym co i ile zjadłeś. Uważne jedzenie pomaga podejmować lepsze wybory żywieniowe. Jesteś świadomy jaki produkt/ danie wybrałeś i co zjadłeś. Unikaj również robienia zakupów będąc głodnym, wtedy zazwyczaj wpada do koszyka coś pod wpływem chwili. Nie zakazuj Zakazany owoc smakuje najlepiej i to wie każdy z nas. Kiedy zakazujesz sobie czegoś, od razu chce Ci się tego. Pomyśl ile razy w Twojej głowie rodził się pomysł detoksu od słodyczy i miesięczne wyzwanie – 30 dni bez słodyczy. Dla części społeczeństwa może być to bez problemowe, ale zazwyczaj kończy się tak, że po kilku dniach zjadasz ulubiony batonik i to często nie jeden. Ciężko postanowić sobie, że już nigdy nie zjesz słodyczy, jest to wręcz niemożliwe. Całkowite ich zakazywanie, a potem najadanie się ich do syta (ponieważ tak zazwyczaj kończą się takie wyzwania) będzie tworzyć niezdrową relację ze słodyczami. Zazwyczaj przeradza się to w system 0 1 , gdzie gdy już zaczniesz jeść słodycze, to próbujesz najeść się ich do syta, a w głowie rodzi się od razu postanowienie, że od jutra nie będziesz ich jeść. Potem znów nadarza się sytuacja, gdy nie radzisz sobie ze słodyczami i koło się zamyka. Najważniejsze to znaleźć równowagę w tym wszystkim. Czasami wydaje się to niemożliwe, wymaga to czasu i wysiłku ale wiedz, że jest to do zrobienia. Umiejętne włączenie słodkich przekąsek do Twojego jadłospisu sprawi, że nie będziesz musieć bać się, że po nich przytyjesz. Odpowiednie ich wkomponowanie sprawi, że utrzymasz swoją masę ciała, lub jeżeli jesteś na redukcji zrzucisz kilka kilogramów. Szczegółowo opowiemy o tym na transmisji live, która odbędzie się 9 sierpnia o godzinie kiedy opowiemy o tym jakie przekąski w ciągu dnia wybierać i jak je wkomponować w zdrowy jadłospis. Poruszymy kwestię słodyczy, jako przekąski, gdyż to one najczęściej wpadają. Opowiemy jak mądrze włączyć słodycze do codziennego menu, bez uczucia głodu, spadku energii i wzrostu masy ciała. Nie może Cię do Wydarzenia Facebook –>
Słodycze! Zmora wielu osób! I częsta przyczyna tego, że kilogramy nie spadają, a masa ciała rośnie. Ich nadmiar może też przyczyniać się do wielu problemów zdrowotnych. Jednak słodycze wcale nie są, aż takie złe. Ważna jest ich ilość i umiar! Po zjedzeniu 5kg surowej marchewki można wylądować w toalecie z biegunką, a po 3 kostkach czekolady poczuć się dobrze. I w dzisiejszym artykule o tym: Jak ograniczyć jedzenie słodyczy? 6 sposobów! Słodycze i słone przekąski Pisząc w tym artykule słodycze, mam na myśli zarówno słodkie jak i słone przekąski. Wskazówki i rady odnoszą się do osób, które uwielbiają czekoladę, batony, czekoladki, ciasta, ciasteczka, słodkie bułeczki, a także do osób, które preferują chipsy, paluszki, orzeszki w przyprawach. Ja należę do osób, które uwielbiają czekoladę. Pracowałam też jednak z osobami, które dałyby się pokroić za ulubione chipsy, a czekolada czy inne słodkości ich nie rusza. Dlatego mój artykuł Jak ograniczyć jedzenie słodyczy? 6 sposobów! dotyczy słodyczy i słonych przekąsek. Jak ograniczyć jedzenie słodyczy? 6 sposobów! Zaznaczam, że są to wskazówki, przykłady. Ktoś może odnaleźć się we wszystkich, zastosować, spróbować i wyjdzie. A komuś może nie przypaść do gustu żaden sposób. To tylko 6 sposobów, a jest ich wiele więcej. Ja tu wymieniam niektóre przykłady, które sprawdziły się u mnie, u moich Pacjentów. Może któryś sposób będzie pomocny dla Ciebie 😉 To co zaczynamy? 1. Pozwól sobie na słodycze Zakazany owoc najlepiej smakuje? Znasz te powiedzenie? Ono bardzo dobrze się tu sprawdza. Zaczynasz dietę i myślisz sobie, teraz to już na 100% nie jem żadnych słodkości. Koniec! Mija jeden, drugi, trzeci dzień, jakoś dajesz radę. Raz jest lepiej, raz gorzej. W pracy widzisz, jak inni jedzą urodzinowe ciasto, w domu mąż je chipsy wieczorem, a Ty zgryzasz usta. Dam radę! I nagle przychodzi kryzys! Zły dzień! A może jakaś uroczystość, impreza. I odpuszczasz! Rzucasz się na słodkości, jakby jutra miało nie być. Zjadasz dużo, za dużo. A na drugi dzień budzisz się z kacem słodyczowym. I znów obiecujesz sobie, od jutra nie jem słodyczy. Może też znasz takie pojęcie „ostatnia wieczerza”? Kiedy to wieczorem objadasz się słodkościami przed rozpoczęciem diety? To nie jest dobre podejście. Takie okresy 100% albo nic, kiedy w ogóle nie jesz słodyczy, a potem się nimi objadasz, nie są dobre i zdrowe. Zaburzają relację z jedzeniem. A gdyby tak sobie pozwolić na słodycze? U mnie i u wielu moich Pacjentek sprawdza się pozwolenie na słodycze. Ustalamy wspólnie jakieś zdrowe zasady, ilości słodyczy. W zależności od sytuacji zdrowotnej danej osoby, mogą to być inne zasady. Moja Pacjentka uwielbia chipsy. Ustaliłyśmy, że je chipsy 2 razy w tygodniu. Inna uwielbia czekoladę, ustaliłyśmy, że je 3 kostki 3 razy w tygodniu do posiłku. Obie mi powiedziały, że bały się, że nie dadzą rady, że będą musiały wszystkiego wyrzekać się, bo chcą schudnąć. I obie schudły jedząc słodycze w umiarkowanych i dozwolonych ilościach. Usłyszałam też, że to, że ustaliłyśmy określoną ilość słodyczy, one jadły je ze spokojem, bez wyrzutów sumienia, bez tego ciężaru, bez okresów objadania się. A to właśnie jest zdrowa relacja z jedzeniem. 2 lata bez słodyczy Pracowałam z Panem, który na 2 lata wykluczył wszelkiego rodzaju słodkości. Powody były różne, w tym też zdrowotne. Dzielnie przez 2 lata się trzymał. Święta, urodziny, wesela, imprezy, nigdy nie zjadł, nie spróbował słodkości. A potem… A potem popadł w drugą skrajność. Tych słodkości było tak dużo, że wpadło to w objadanie się. Gdy były Święta Bożego Narodzenia, nie mógł odejść od ciasta, zjadł po pół blachy każdego ciasta, które było. I to nie jest dobre, zdrowe… To trochę, jak z deszczu pod rynnę. Teraz też pracuje nad zdrową relację z jedzeniem, uczy się jeść słodkości od nowa. 2. Dziel na części Tę metodę uwielbiam. Często słodkości, ale nawet normalne posiłki jemy bardzo szybko. Jedną ręką trzymam kanapkę, a drugą odpisuję maila. Jem i przeglądam Facebooka czy Instagrama. To często przyczynia się też do problemów żołądkowo-jelitowych, ale nie o tym dzisiaj. Tak samo jest ze słodyczami, często jemy je w biegu, na szybko. Szybka przekąska w pracy, na duży czy mały głód. Na smutki czy radości. Przed telewizorem do filmu. I często tak właśnie jemy, czy paczkę chipsów, czekoladę, batona, prosto z opakowania. Baton znika w sekundę. A gdyby tak się zatrzymać… Zrobić to uważnie i powoli. Weź batona. Wyjmij go z papierka. Połóż na talerzu. Pokrój na małe kawałki. Zamiast jednego, dużego batona, będziesz miała kilka małych kawałków. Zjedz je teraz uważnie, powoli. Delektuj się smakiem, czuj to, co jesz. Bo często jemy tak szybko, gryziemy, łykamy duże kawałki, że nawet nie czujemy smaku. Wiele Pań po zastosowaniu tej metody powiedziało, że wcześniej mogło zjeść 2-3 batony na raz, a teraz po jednym pokrojonym na kawałki czuje się nasycona. Tak samo zrób z czekoladą. Połóż kostki na talerzu. Bierz pojedynczo. Jedz powoli i uważnie. Skupienie na jedzeniu daje lepszą i większą sytość. Jest to też ważny moment zauważenia, że w ogóle jemy. Ważny moment dla fazy głowowej jedzenia, trawienia. 3. Metoda marchewki Tę metodę poznałam na szkoleniu z Psychodietetyki u Karoliny Gruszeckiej. Wyobraź sobie, że właśnie czujesz, że masz ochotę, apetyt, zachciankę na coś słodkiego. Zanim sięgniesz po czekoladę czy batona daj sobie chwilę. I zastanów się. Czy w tym momencie, gdy masz tą ochotę na coś słodkiego, to zjadłabyś teraz marchewkę. Co odpowiesz? Jeśli odpowiesz TAK, mam ochotę na marchewkę, zjadłabym ją, to znaczy, że jesteś głodna. Warto teraz zatrzymać się, zrobić sobie coś do jedzenia i po prostu zjeść. Może minęła zbyt długa przerwa od wcześniejszego posiłku? Albo mało dziś zjadłaś? Jeśli odpowiesz NIE, nie chcę marchewki, chce czekoladę! To zastanów się. Prawdopodobnie nie jesteś głodna, masz tylko apetyt na słodkość, taką zachciankę. Czy warto jeść teraz tą czekoladę? Może warto poczekać do posiłku? Nie ulegać zachciance? Zastanów się, przemyśl, porozmawiaj ze sobą. A może skorzystaj z punktu poniżej? 4. Telefon do przyjaciela Przez pewien czas moja relacja ze słodyczami była bardzo zaburzona. Jadłam ich za dużo. To długa historia, nie na dzisiejszy artykuł, ale jeśli będziecie chcieli, kiedyś ją opowiem. Natomiast w głowie mam taką swoją historię. Miałam bardzo zły dzień, byłam wkurzona, zła i smutna. Byłam akurat sama w domu. Idę do szafki, sięgam po czekoladę. Trzymam ja w ręku, już prawie zaczynam otwierać. Myślę zjem całą, będzie mi lepiej! I wtedy dzwoni telefon. Patrzę Mama. Odbiorę, może coś ważnego. Odkładam czekoladę do szafki. Rozmawiam z Mamą ok. 20 min. Potem odłożyłam telefon, poszłam się wykąpać, bo akurat był wieczór, wzięłam książkę i zaczęłam czytać, a potem do łóżka spać. I wtedy mi się przypomniało! Miałam zjeść czekoladę! I zapomniałam o niej, przez rozmowę, zapomniałam o tym. Totalnie zapomniałam! Ten telefon uchronił mnie przed zjedzeniem całej czekolady. I to się właśnie sprawdza! Gdy zajmiemy czymś swoją głowę, to jest duża szansa, że nie zjemy słodkości, nie objemy się. Super się tu sprawdza rozmowa z kimś bliskim. Masz wielką ochotę na coś słodkiego? Zadzwoń do kogoś! Zapytaj co słychać u tej osoby. Pogadaj! Możesz też iść na spacer i porozmawiać. A może krzyżówka? Puzzle? Może też być książka lub film, jednak wtedy tez wiele osób mówi, że myśli o słodkościach i wtedy zwiększa się jedzenie słodkości. Warto jednak pomyśleć, czym mogłabyś się zająć, odwrócić swoją uwagę. Mi telefon do przyjaciela pomaga! Z telefonem do przyjaciela powiązany jest też kolejny sposób 😉 5. Metoda zegarka Ta metoda jest bardzo powiązana z punktem powyżej. Wyobraź sobie, że masz ochotę na słodkość. Nie jest to głód, niedawno zajadłaś posiłek. Po prostu masz ochotę na coś słodkiego. Patrzysz na zegarek jest 18. Pomyśl sobie w porządku… Jak o 18:30 nadal tak bardzo będę miała ochotę na tę słodkość, to zjem ją. A teraz przez te pół godziny zajmę się czymś. I naprawdę zajmij się czymś! Może posprzątaj w mieszkaniu? Pranie, prasowanie? Spacer? Książka? Istnieje duża szansa, że ta 18:30 minie i nie pomyślisz o słodkości. A nawet jak o 18:30 będziesz nadal bardzo ją pragnęła, to zjedz ją! Tu ważny jest fakt odsunięcia w czasie zjedzenia tej słodkości. Moment przesunięcia. To już jest krok do przodu, że nie jesz bezmyślnie słodkości, że się nad tym zastanowiłaś, dałaś sobie czas! I już dużym postępem jest właśnie odsunięcie w czasie zjedzenia słodyczy. Raz po tych 30min zjesz coś słodkiego, raz nie zjesz, jednak będziesz się uczyć i iść do przodu. Przestaniesz jeść słodycze bezmyślnie, będzie ta chwila zauważenia zjedzenia czegoś słodkiego. 6. Nie rób zapasów słodyczy! Nie chomikuj słodyczy! Na czarną godzinę? Na gorszy dzień? Bo może wpadną znajomi? Zawsze znajdzie się jakiś powód. Każda okazja jest dobra. Reklamy i promocje w sklepach nie pomagają. Druga czekolada 50% taniej? 3 batony w cenie 2? I dajemy się skusić 😉 Wiele osób ma tendencje do kupowania większej ilości słodyczy, na zapas, bo może coś się wydarzy, będę potrzebować. Jednak spójrzmy na to realnie. Znajomi często się zapowiadają, że przyjdą. Umawiamy się na konkretną godzinę. Jest duża szansa, że zdążysz kupić coś słodkiego, jeśli zajdzie taka potrzeba. A też raczej się nie obrażą, gdy akurat nie będziesz miała czekolady. Przychodzą przecież do Ciebie, a nie po czekoladę. Zastanów się też czy te słodkości bardziej kupujesz dla gości czy dla siebie? Brak słodyczy, mniejsza szansa na zjedzenie ich… Gdy mamy w szafce słodycze, jest dużo większa szansa, że je zjemy. Każdy powód wtedy jest dobry, żeby po nie sięgnąć. I jest to proste i szybkie. Idziesz, otwierasz szafkę, bierzesz i jesz. Inaczej jest, gdy szafka jest pusta i musimy iść do sklepu po słodkość. Wtedy jest mniejsza szansa, że pójdziemy do sklepu. Zwłaszcza, gdy jest zimno, ciemno czy pada deszcz 🙂 A może sklep już będzie zamknięty! A nawet gdy pójdziesz do sklepu, to może przy okazji zrobisz sobie mały spacer, przejdziesz się 🙂 Warto się zastanowić, czy te chomikowanie nie powoduje, że jesz tych słodyczy sporo więcej… Za dużo. Może zamiast kupować kolejne słodycze na zapas, wrzucaj drobne do skarbonki, a potem kup sobie coś fajnego? 😉 Jak ograniczyć jedzenie słodyczy? 6 sposobów! Daj znać co myślisz o tych sposobach? Znałaś je? A może znasz inne? Kiedy jest sukces? Sukces nie jest wtedy, gdy jadłaś dużo słodyczy, a teraz nie jesz ich wcale. Sukces jest wtedy, gdy naprawisz swoją relację ze słodyczami. Gdy jadłaś je codziennie, kilka razy dziennie, a teraz np. jesz 3 razy w tygodniu w rozsądnych ilościach. Jeśli zjadałaś całą czekoladę na raz, a teraz umiesz zjeść 3 kawałki. Umiesz odróżnić apetyt od głodu. Umiesz odmówić słodkości, gdy nie masz ochoty i zjeść bez wyrzutów sumienia, gdy masz na to ochotę. Sukces jest wtedy, kiedy zaczynasz jeść świadomie słodycze, a nie bezmyślnie. Nie popadasz ze skrajności w skrajność. Zachęcam Cię do przyjrzenia się swojej relacji z jedzeniem i zadbania o to, żeby to była zdrowa relacja 😉 Jeśli chcesz wiedzieć więcej, posłuchać dokładniejszego omówienia tych przykładów, zobaczyć na filmie, zapraszam do obejrzenia: Film o słodyczach: Jak ograniczyć jedzenie słodyczy? 6 sposobów! Potrzebujesz pomocy? Chcesz, żebym pomogła naprawić Ci relację z jedzeniem, ze słodyczami? Chcesz, żebym indywidualnie zajęła się Twoimi trudnościami, pomogła Ci w powrocie do zdrowia, to umów się na wstępną konsultację ze mną. Zobaczę, z czym masz trudności i jak mogę Ci pomóc. KONSULTACJA
Witam, Twoje BMI wynosi 29,8. Odpowiada to otyłości. Dlatego też prosiłabym Cię o udanie się do lekarza w celu określenia przyczyn nadmiernej masy ciała. Warto także sprawdzić stężenie glukozy we krwi. Być może niepohamowana chęć na słodycze wynika ze spadku "cukru" we krwi? Nie napisałaś, czy konsultowałaś się z lekarzem, oraz w jaki sposób zgubiłaś owe 12 kg? Zalecałabym spożywanie 5 posiłków dziennie: - śniadanie, obiad, kolacja jako posiłki główne, o większej kaloryczności, - II śniadanie, podwieczorek - mniejsze, o mniejszej kaloryczności, w formie przekąsek. Ostatni posiłek zalecałabym na 2-3 godziny przed snem. Przynajmniej 1 posiłek powinien być ciepły. Nie można zapominać o śniadaniu. Posiłki powinny być spożywane w spokoju, powoli. Należy dokładnie żuć każdy kęs. Od stołu dobrze jest odejść z niedosytem – uczucie sytości pojawia się dopiero po pewnym czasie. Jeśli chodzi o słodycze, to proponowałabym zdrowsze zamienniki, i są to: - galaretki owocowe, - kisiele (wyporcjowane), zdrowsze, jeśli dodamy do nich np. starte jabłko, - batony zbożowe (typu muesli), - sorbety owocowe, - koktajle mleczno-owocowe, - musy owocowe, - kakao na odtłuszczonym mleku, - cukierki na bazie słodzików, - lody śmietankowe (wyporcjowane) bez dodatków. Nie polecam czekolad typu "light" - czasem zawierają nawet więcej kilokalorii niż czekolady tradycyjne. Napadom głodu zapobiegniesz: - zwiększając spożycie pełnoziarnistych produktów zbożowych (razowego pieczywa, gruboziarnistych kasz, brązowego ryżu), - ograniczając spożycie węglowodanów prostych, łatwoprzyswajalnych: cukru, miodu, czekolad, łakoci, białego pieczywa, płatków śniadaniowych z dodatkiem cukru/słodu jęczmiennego, - dbając o równe odstępy czasowe między posiłkami. Powyższe zasady powinny pohamować Twoją chęć na słodycze, gdyż dzięki nim uzyskasz "stabilny" poziom glukozy we krwi. To, co możesz zrobić to wyeliminować "bomby kaloryczne": cukier dodawany do kawy i herbaty, kolorowe, słodzone napoje gazowane i soki z dodatkiem cukru, tłuste wędliny, serki topione, serki typu fromage, feta, sery żółte, tłuste, zawiesiste zupy (śmietanę można zastąpić np. jogurtem 0%), tłuste placki, kotlety, kluski, fast foody, ciasta, ciasteczka, smażone potrawy (zwłaszcza w panierce, która chłonie tłuszcz jak gąbka). Polecam artykuł "Trening dla otyłych" dostępny na stronie Pozdrawiam
wayne Dołączył: 2012-11-10 Miasto: Warszawa Liczba postów: 28 11 listopada 2012, 21:39 jak wyżej. Od 3 lat mam ed, kompulsy. Ostatnio zauważyłam, że jak zjem coś słodkiego/ niezdrowego codziennie i powiem sobie, że jutro znów sobie coś wszamie, to jest mi latwiej, nie wpadam w ciąg, skupiam sie na tym, na co pozwole sobie następnego dnia :) Kiedyś myślałam o 100% abstynencji od słodyczy i miałam mega napięcie, jak jadlam coś w nagrodę raz w tygodniu to było za rzadko. Czy sądzicie, że tak uzależnię się bardziej od słodyczy, niż obżerając się nimi co 4, 5 dni w trakcie kompulsu?Oceńcie, czy taki styl jedzenia ma sens:1. jajko, otręby, warzywa i wędlina drobiowa2. słodycze/ niezdrowe jedzenie (do 350 kcal)3. obiad (raczej dietetyczny do 500kcal)4. 2 kromki chleba z masłem i wędliną drobiową, warzywami5. serek wiejskiogólnie to jeść 1500/1600codziennie naczczo chodakowska skalpel, wieczorem 1h pilatesu. Dołączył: 2012-09-07 Miasto: Paryż Liczba postów: 3787 11 listopada 2012, 21:41 nie wiem, czy to zdrowe, ale myślę, że można na tym schudnąć. Poświęcając ok. 150 kalorii na słodkie dziennie max. Taka pół-moja teoria. Dołączył: 2012-03-22 Miasto: Helsinki Liczba postów: 668 11 listopada 2012, 21:43 Polecam batoniki musli i ciasteczka zbożowe ;-) Mniejsze zło, a i jakąś wartość odżywczą mają. Dołączył: 2011-05-02 Miasto: Miasteczko Liczba postów: 1172 11 listopada 2012, 21:43 Z tego co ja wiem, to nie powinno się ćwiczyć z pustym żołądkiem.. wayne Dołączył: 2012-11-10 Miasto: Warszawa Liczba postów: 28 11 listopada 2012, 21:44 no właśnie takie słodycze lubie najbardziej: batoniki musli, jogurty słodzone, herbatniki i ciasteczka zbożowe, drożdżowe ciasto też niestety :P wayne Dołączył: 2012-11-10 Miasto: Warszawa Liczba postów: 28 11 listopada 2012, 21:45 od lat ćwiczę gimnastykę zaraz po obudzeniu, polecam, nawet 20 min wystarczy żeby mieć energię na cały dzień Dołączył: 2012-08-09 Miasto: Łódź Liczba postów: 5209 11 listopada 2012, 21:52 nie takie menu nie ma sensu.... tak, można schudnąć jedząc słodycze codziennie Dołączył: 2009-11-11 Miasto: Melbourne Liczba postów: 15311 11 listopada 2012, 21:56 Tak, można. Dołączył: 2009-11-24 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1802 11 listopada 2012, 22:00 można, ja jem codziennie i chudne saxaboom 11 listopada 2012, 22:04 jakieś szczegóły?
jak schudnąć jedząc słodycze